Stan gen. Wojciecha Jaruzelskiego jest poważny, może zagrażać jego życiu - przyznają lekarze z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. 91-letni Jaruzelski w niedzielę przeszedł udar. Przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej WIM.

Generał jest przytomny, choć - jak ustalił reporter RMF FM Mariusz Piekarski - trudno mówić o kontakcie z nim, bo udar, który przeszedł, był dość rozległy. Jaruzelski jest jednak wydolny krążeniowo i oddechowo, nie było konieczności podłączenia go do respiratora.

Pytany o rokowania rzecznik szpitala płk Grzegorz Kade odpowiada: Pan generał ma szereg innych schorzeń współistniejących i jest to poważny stan. Przyznaje, że można go określić jako zagrażający życiu. Dlatego nie sposób przewidzieć, jak długo generał pozostanie na OIOM-ie.

Jeszcze przed weekendem stan zdrowia Jaruzelskiego był dobry. Lekarze zastanawiali się, czy nie wypisać go do domu po prawie dwutygodniowej hospitalizacji, podczas której usunięto mu port naczyniowy do podawania leków w chemioterapii. Generał przeszedł też drobny zabieg urologiczny.

Pod koniec kwietnia Jaruzelskiego przewieziono do Warszawy z Buska Zdroju, gdzie był rehabilitowany po poprzednim czteromiesięcznym pobycie w wojskowym instytucie. Przebywał tam wówczas z powodu znacznego osłabienia wynikającego z nasilenia niewydolności krążenia.

W ubiegłym roku generał był hospitalizowany kilkakrotnie. W 2011 roku zdiagnozowano u niego chłoniaka, miał też powikłania po chemioterapii.

Gen. Wojciech Jaruzelski, urodzony 6 lipca 1923 roku, był prezydentem w latach 1989-90, a wcześniej przywódcą PRL i I sekretarzem PZPR w latach 80. ubiegłego wieku oraz przewodniczącym Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego podczas stanu wojennego.

W marcu biegli uznali, że stan zdrowia Jaruzelskiego nie pozwala na sądzenie go za wprowadzenie w Polsce w 1981 roku stanu wojennego oraz w sprawie masakry robotników Wybrzeża w grudniu 1970 roku.