Deszczowe chmury znów zbierają się nad Śląskiem. Od soboty przez region przechodzą burze i gwałtowne ulewy. Wczoraj od uderzenia pioruna zginęły dwie osoby. W sobotę strażacy interweniowali ponad 20 razy, najwięcej w Bytomiu, głównie pompowali wodę z zalanych piwnic i ulic. Po gwałtownej burzy w gminie Poczesna pod Częstochową przez kilka godzin w kilkuset domach nie było prądu.

Dziś padać może w całym regionie, ale nie sposób określić, gdzie dokładnie będą ulewy. Opady od soboty są nagłe i uzależnione od zasięgu chmur. - wyjaśnia synoptyk z Instytutu Meteorologii w Katowicach. Dlatego w sobotę w stolicy woj. śląskiego tylko padał deszcz, a w sąsiednim Bytomiu woda zalewała już ulice.

Miejscami może dziś spaść w regionie nawet do 15 litrów wody na metr kwadratowy. Stara, zużyta sieć kanalizacyjna w aglomeracji znowu może nie przyjąć w krótkim czasie tak dużej ilości deszczu. Wieczorem jednak pogoda powinna się poprawić.