Jest szansa na uratowanie zakładu szewskiego pana Tadeusza Kucińskiego, który od ponad ćwierć wieku naprawia buty na ulicy Piwnej w Warszawie. Szewca nie było stać na płacenie siedmiuset złotych czynszu. Podwyżka miała miejsce już siedem lat temu. Teraz dzielnica Śródmieście, która prowadzi program wspierania rzemieślników zapowiada, że jest gotowa rozszerzyć dotychczasową pomoc dla rzemieślnika z Piwnej.

Program ochrony rzemieślników polega na wspieraniu takich małych punktów jak zakład z Piwnej 13, w których pracują lokalni krawcy, szewcy i inni rzemieślnicy. Przedsiębiorcy mogą startować w konkursach na lokale miejskie z niższymi czynszami. Mogą też starać się obniżenie obecnych zbyt wysokich opłat.

Wspieramy lokalnych rzemieślników - mówi RMF FM burmistrz Krzysztof Czubaszek. W Śródmieściu wspieramy ginące i rzadkie zawody. Zależy nam na tym, żeby nasi mieszkańcy mieli dostęp do małych osiedlowych punktów napraw, w których rzemieślnicy świadczą potrzebne usługi. Takie punkty mogłyby nie wytrzymać presji ekonomicznej, dlatego mamy specjalny program w Środmieściu, który wspiera tego typu działalność. (...) Gdy sytuacja to uzasadnia, obniżamy czynsze już istniejące dla rzemieślników, dla tego typu punktów usługowych. Udało się już kilkanaście takich czynszów obniżyć. Każda sytuacja, każdy przypadek jest przez nas analizowany - zapewnia Czubaszek.

Pana Tadeusza odwiedzili urzędnicy z Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami. Szewc ma spotkać się z nimi kolejny raz i przedstawić im taką propozycję czynszu, która umożliwiłaby mu dalsze prowadzenie zakładu na Piwnej.

W tej chwili miesięczny czynsz, który płaci szewc z Piwnej, wynosi siedemset złotych. Najbardziej wysokość tego czynszu wzrosła siedem lat temu. Kiedyś płaciłem dwieście, trzysta złotych, teraz siedemset - skarżył się RMF FM Tadeusz Kuciński.

Opracowanie: