Do tragicznego wypadku doszło w okolicy miejscowości Szewce na Dolnym Śląsku. Dwie młode dziewczyny zostały potrącone przez pociąg TLK Rozewie relacji Gdynia - Wrocław. Jedna z nich zmarła, druga walczy o życie.

Do tragicznego wypadku doszło w okolicy miejscowości Szewce na Dolnym Śląsku. Dwie młode dziewczyny zostały potrącone przez pociąg TLK Rozewie relacji Gdynia - Wrocław. Jedna z nich zmarła, druga walczy o życie.
Do tragicznego wypadku doszło w okolicy miejscowości Szewce na Dolnym Śląsku /Zdj. ilustracyjne /Archiwum RMF FM

Do wypadku doszło dziś o godz. 4:40 w okolicach miejscowości Szewce, na trasie linii kolejowej Wrocław - Poznań. Dwie nastolatki wpadły pod pociąg TLK Rozewie, który jechał z Gdyni do Wrocławia. Jedna z dziewczyn nie żyje, druga walczy o życie w szpitalu - powiedział nam komisarz Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji.

Jak mówili "Gazecie Wrocławskiej" świadkowie dziewczyny prawdopodobnie chciały popełnić samobójstwo. Nie potwierdzają tego jednak policjanci. Wykluczamy próbę samobójczą. Prawdopodobnie doszło do nieszczęśliwego wypadku. Nastolatki były nietrzeźwe - informował dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Trzebnicy.


(j.)
Więcej o tej tragedii przeczytacie w "Gazecie Wrocławskiej".