​Celnicy pracujący na przejściu granicznym z Rosją w Bezledach uratowali wyczerpanego gołębia pocztowego, Jak się okazało, ptak zgubił drogę.

Wyczerpany gołąb wleciał do budynku szczegółowej kontroli na przejściu granicznym w Bezledach. 

Celnicy zauważyli go szybko, złapali i odczytali obrączki, które miał na nóżkach. Dzięki nim dotarli do właściciela gołębia - podał rzecznik prasowy Krajowej Administracji Skarbowej w Olsztynie Ryszard Chudy.

Okazało się, że gołąb leciał ze Strzelec Krajeńskich (woj. lubuskie) do Biskupca, gdzie mieszkał brat jego właściciela. Niestety, ptak zgubił drogę i wyczerpany wylądował w Bezledach.

Historia dobrze się skończyła, bo brat właściciela przyjechał po gołębia i się nim zaopiekował. Właściciel był szczęśliwy, bo obawiał się, że stracił ptaka - dodał Chudy.

Rzecznik KAS w Olsztynie powiedział, że celnicy na co dzień pracują w obecności m.in. jaskółek, które pod wiatami na przejściach granicznych budują swe gniazda.

(ph)