Przyszły ciężkie czasy dla mieszkańców Warszawy. W sobotę ruszyła budowa drugiej linii metra, co dla kierowców będzie oznaczać istny kataklizm. W niedzielę utrudnienia niespecjalnie dawały się we znaki. Ale w poniedziałek zamknięcie dwustumetrowego odcinka ulicy Prostej spowoduje paraliż.

Problem będą mieli przede wszystkim mieszkańcy Bemowa i Woli, które zostają przez budowę niemal odcięte od centrum. Między ul. Karolkową a Rondem Daszyńskiego zorganizowano objazdy - osobny Grzybowską dla autobusów i inny, mniej komfortowy, dla reszty aut ul. Przyokopową i ul. Kolejową. To jednak nie da szansy na rozładowanie gigantycznych korków, jakie się tam utworzą.

O skali paraliżu świadczy choćby to, że dla oznaczenia tymczasowych tras trzeba było ustawić 450 tablic, zmienić trasę 7 linii autobusowych i zlikwidować 10 przystanków. Dlatego lepiej omijać okolice Ronda Daszyńskiego, ul. Kasprzaka i ul. Wolską.