Poseł Ryszard Bonda wciąż jest poszukiwany za kradzież zboża, należącego do Agencji Rynku Rolnego. Okazuje się jednak, że z elewatorów, które poseł wynajmował ARR na przechowywanie rezerw, znikło nie tylko państwowe zboże, ale także warta 5 mln zł pszenica, należąca do amerykańskiej firmy Monsanto.

Bonda i jego syn podpisali z Monsanto umowę na sprzedaż i składowanie 12 tys. ton pszenicy. Gdy firma zwróciła się o jego wydanie, poseł wyznał, że sprzedał ziarno innym podmiotom, ale jest to tajemnica, o jakie podmioty chodzi.

Poseł podpisał się pod tym oświadczeniem, dodając, że postara się zwrócić należności. Do tej pory jednak tego nie zrobił, sprawa więc trafiła do prokuratury. Czekamy na możliwość egzekucji komorniczej i zlicytowanie majątku, który został zabezpieczony w ramach postępowania komorniczego. Równocześnie czekamy na kroki ze strony prokuratury - mówi przedstawiciel Monsanto.

Bonda skutecznie unika wszelkich kontaktów, tym bardziej że b. posłem Samoobrony interesuje się ABW.

W piątek nieuczciwy biznesmen ma stawić się na przesłuchaniu w prokuraturze w Szczecinie, wtedy może dowiemy się czegoś więcej.

18:10