Warszawska prokuratura odwoła się od decyzji sądu, który prawie tydzień temu oddalił jej wniosek o aresztowanie na 40 dni emigracyjnego szefa rządu Czeczenii Ahmeda Zakajewa. Zażalenie jest przygotowywane i najpóźniej w piątek zostanie przesłane do sądu - powiedziała rzeczniczka prokuratury okręgowej Monika Lewandowska.

Zakajew jest ścigany przez Rosję międzynarodowym listem gończym pod zarzutem terroryzmu. Został zatrzymany przez policję w ubiegły piątek w Warszawie. Po decyzji sąd okręgowego w poniedziałek wyjechał do Wielkiej Brytanii, bo - jak tłumaczył - kończyła mu się polska wiza. W środę wpłynął do polskiej prokuratury wniosek Rosjan o ekstradycję Zakajewa.

Ekstradycji można odmówić m.in., gdy zarzucany danej osobie czyn nie jest ścigany w obu państwach; jeśli nie ma gwarancji, że w danym państwie nie zostaną złamane prawa oskarżonego, nie mógłby on liczyć na sprawiedliwy proces, a także - jeśli mogłaby zostać orzeczona lub wykonana kara śmierci. Ekstradycji można też odmówić gdy przestępstwo, w związku z którym żąda się wydania, ma np. charakter polityczny. Sąd może też wziąć pod uwagę, czy dana osoba ma status uchodźcy w innym kraju UE.