W środę szef CBA wysłał do premiera, prezydenta, Sejmu i Senatu informacje dotyczące zagrożenia interesu ekonomicznego państwa w związku z przygotowywaniem projektu nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych. CBA ostrzegło w dokumencie, że na zmianach w tej ustawie budżet państwa mógł stracić 469 mln złotych.

Zgodnie z projektem, dopłaty do większości gier i zakładów wzajemnych będą obowiązywały do 2015 roku, a nie do 2012 r., jak wstępnie zakładano. We wcześniejszej wersji projektu Ministerstwo Finansów proponowało, aby termin ten upłynął z końcem 2012 roku. Jednak po uwzględnieniu wniosku resortu sportu zgodziło się wydłużyć ten termin.

Obecnie dopłaty obejmują m.in. gry liczbowe (czyli np. Duży Lotek, Multi Lotek) czy loterie liczbowe. Cena kuponu zawiera 25-proc. dopłatę. Zasila ona konta Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej i Funduszu Promocji Kultury. Fundusze otrzymują odpowiednio 80 i 20 proc. kwot pochodzących z dopłat.

Projekt przewiduje, że 25-proc. dopłata obejmie także opłaty za połączenia telefoniczne lub SMS-y wysłane w loteriach audioteksowych (uczestniczy się w nich poprzez płatne połączenia telefoniczne). Natomiast 10-proc. dopłata będzie dotyczyć pozostałych form hazardu, w tym zakładów wzajemnych, gier w karty, kości czy na automatach.

Zgodnie z uzasadnieniem do projektu, poszerzenie katalogu gier objętych dopłatami może wpłynąć na zmianę preferencji graczy oraz na poziom wpływów uzyskiwanych przez podmioty organizujące hazard. Resort uważa, że w związku z tym zmniejszą się wpływy z podatku od gier.

"Szacuje się, że w latach 2010 - 2013 dodatkowe wpływy z tytułu poszerzenia katalogu gier objętych dopłatami wyniosą średnio ok. 890 mln zł w skali roku. Jednocześnie wpływy podatkowe mogą obniżyć się średnio o ok. 421 mln zł rocznie. Można zatem oczekiwać, że całkowity wzrost wpływów z ww. tytułu może wynieść ok. 469 mln zł rocznie" - czytamy w uzasadnieniu.