Prezydent Andrzej Duda przyjął przysięgę od Julii Przyłębskiej - piątej sędzi wybranej do Trybunału Konstytucyjnego przez Prawo i Sprawiedliwości. "Dokonuje tego zaprzysiężenia, aby Trybunał mógł działać w składzie pełnym i działać w pełnym tego słowa znaczeniu" - mówił Duda. Według szefa biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marka Magierowskiego odebranie ślubowania od Przyłębskiej formalnie kończy spór wokół Trybunału.

Prezydent Andrzej Duda przyjął przysięgę od Julii Przyłębskiej - piątej sędzi wybranej do Trybunału Konstytucyjnego przez Prawo i Sprawiedliwości. "Dokonuje tego zaprzysiężenia, aby Trybunał mógł działać w składzie pełnym i działać w pełnym tego słowa znaczeniu" - mówił Duda. Według szefa biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marka Magierowskiego odebranie ślubowania od Przyłębskiej formalnie kończy spór wokół Trybunału.
Prezydent Andrzej Duda składa gratulację sędzi Julii Przyłębskiej /Jacek Turczyk /PAP

Gratulując sędzi Przyłębskiej wyboru, prezydent przypomniał, że w tym roku odbyły się wybory parlamentarne, które zmieniły całkowicie polską scenę polityczną, przekazując władzę w ręce opozycji. Władzę parlamentarną, a także władze rządową, ale przede wszystkim władzę parlamentarną, która od samego początku polskiej demokracji wyłania Trybunał Konstytucyjny, wybierając jego sędziów - podkreślił.

Jak przypomniał, do tej pory wybór sędziów TK odbywał się sposób pluralistyczny, "co w efekcie zapewniało także pluralizm polityczny Trybunałowi". Do zaburzenia tej sytuacji po raz pierwszy miało dojść właśnie w tym roku - dodał.

Niestety tuż przed wyborami poprzednia większość parlamentarna gwałtownie przyśpieszyła prace nad nową ustawą o Trybunale Konstytucyjnym, wprowadzając m.in. do tej ustawy przepis, który stojąc w sprzeczności z regulaminem Sejmu, dopuścił do wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego w innym trybie - powiedział Duda. Dodał, że mając na uwadze zdanie "wielu odpowiedzialnych ludzi", którzy mówili, że "stanowiło to naruszenie przede wszystkim demokratycznego państwa", a także opinie prawne Biura Analiz Sejmowych, wstrzymywał się z przyjęciem ślubowania od sędziów.

Uważałem, że stanowi to w istocie naruszenie demokracji, to w jaki sposób (sędziowie) zostali wybrani. Uznawałem to za próbę jednoznacznego zawłaszczenia politycznego Trybunału Konstytucyjnego - wyjaśnił prezydent. W jego opinii skutek byłby taki, że poprzednia większość parlamentarna miałaby w TK 14 z 15 sędziów.

Nigdy nie było do tej pory w naszej 26-letniej historii, nowego polskiego państwa, takiej sytuacji. Była to sytuacja, która oznaczałaby istnienie sprzeczności zasadom pluralizmu, zasadom także - w moim przekonaniu - istoty demokratycznego państwa prawnego, biorąc pod uwagę charakter Trybunału Konstytucyjnego - stwierdził.
W czwartek ślubowanie wobec prezydenta złożyli Henryk Cioch, Lech Morawski, Mariusz Muszyński i Piotr Pszczółkowski. Kadencja sędziego, którego zastąpiła sędzia Przyłębska ubiegła we wtorek, dlatego odebranie od niej ślubowania odbyło się w późniejszym terminie. Kandydatury piątki sędziów zgłosił PiS, a sejmowa większość przy sprzeciwie opozycji: PO, Nowoczesnej i PSL wybrała ich w ubiegłą środę. 

(mal)