Nowy odcinek amerykańskiej wojny ze światowym terroryzmem. Jednostki marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych rozpoczęły patrole Cieśniny Gibraltarskiej, oddzielającej Hiszpanię od Maroka. Celem akcji jest zapobieżenie ewentualnym zamachom al-Qaedy.

W amerykańskiej akcji bierze udział 12 okrętów. Będą one kontrolowały przynajmniej 50 statków dziennie.

Trzeba przypomnieć, że Gibraltar nie ma dobrej opinii. To właśnie tam odbywa się nielegalny handel bronią, przez cieśninę przerzucane są również narkotyki. Tamtędy także – i to bardzo często - przemycani są do Europy islamscy terroryści. Pochodzą oni głównie z sąsiadującej z Marokiem Algierii.

Celem amerykańskiej kontroli jest także przygotowanie terenu przed ewentualną wojną z Irakiem.

Wiadomo, że Amerykanie będą korzystali z baz w Maroku i prawdopodobnie w Hiszpanii.

Foto: Archiwum RMF

12:30