Islamscy ekstremiści powiązani z al-Qaedą mają w północnym Iraku laboratorium, w którym mogą toczyć się prace nad bronią chemiczną – potwierdził polityk kurdyjski z Iraku. Według niego grupa Ansar al-Islam otrzymuje pomoc z zewnątrz. Nie chciał jednak powiedzieć, czy to Irak zapewnia jej wsparcie.

O Ansar al-Islam zrobiło się głośno w tym tygodniu. Administracja George'a W. Busha omawiała bowiem możliwość ataku na - jak to określono - program produkcji broni chemicznej, prowadzony przez tę organizację.

Według Barhama Saliha z Patriotycznego Związku Kurdystanu Ansar al-Islam liczy około 500 osób, z których wiele to Arabowie szkoleni w Afganistanie. Jego zdaniem organizacja ma powiązania z al-Qaedą. Kurdowie nie mogą zlikwidować tej organizacji, mimo że jest na ich terytorium, bo działa ona w niedostępnych górach - powiedział Salih.

16:40