Wzrosło zagrożenie metanowe w kopalni Wujek Ruch Śląsk. Chodzi o miejsce, gdzie mogą być poszukiwani górnicy. W nocy kombajnowi nie udało się przebić do niewielkiego podziemnego chodnika.

Akcja nie została przerwana, ale tak duża ilość metanu to kolejne utrudnienie. Trzeba było wykonać specjalne otwory, żeby metan mógł znaleźć ujście.

Problem w tym, że nie wiadomo, czy stężenia tego gazu jeszcze nie wzrosną. Ratownicy nie wiedzą też, co jest za owym chodnikiem - to tak zwana podziemna przecinka - do którego próbuje przebić się kombajn. Nie wiadomo, czy jest tam całkowity zawał, czy też są wolne przestrzenie.

W nocy z niedzieli na poniedziałek minie dokładnie miesiąc od rozpoczęcia akcji. Jest ona następstwem wstrząsu w tzw. ruchu Śląsk - części kopalni Wujek znajdującej się w Rudzie Śląskiej. Był on skutkiem odprężenia górotworu na głębokości ok. 1050 m. Z zagrożonego rejonu wycofano pracowników; dwóch górników przebywających w zagrożonym rejonie nie zgłosiło się. Wstrząs spowodował ogromne zniszczenia w wyrobisku, m.in. jego znaczne zaciśnięcie i wypiętrzenie podłoża.

(j.)