Około godziny 8 rozpoczęła się neutralizacja niemieckiej miny morskiej typu GC, którą w marcu znaleziono w pobliżu portu w Gdyni. Doszło do tego podczas kontrolnych pomiarów hydrograficznych podejścia do Basenu Żeglarskiego. Akcja zakończyła się ok. 12:30. Jak informuje dziennikarz RMF FM, doszło do przedwczesnej detonacji podczas próby wypalenia ładunku wybuchowego. Wszystko było jednak pod kontrolą.

Około godziny 8 rozpoczęła się neutralizacja niemieckiej miny morskiej typu GC, którą w marcu znaleziono w pobliżu portu w Gdyni. Doszło do tego podczas kontrolnych pomiarów hydrograficznych podejścia do Basenu Żeglarskiego. Akcja zakończyła się ok. 12:30. Jak informuje dziennikarz RMF FM, doszło do przedwczesnej detonacji podczas próby wypalenia ładunku wybuchowego. Wszystko było jednak pod kontrolą.
Akcja potrwa kilka godzin /Sekcja Prasowa 8. Flotylla Obrony Wybrzeża /Materiały prasowe

Początkowo zapowiadano Akcja na Zatoce Gdańskiej może potrwać co najmniej do godziny 15. Ostatecznie jednak zakończyła się ok. godz. 12:30. Akcja mocno przyspieszyła, doszło do przedwczesnej detonacji, już podczas próby wypalenia ładunku wybuchowego. Jak informuje 8. FOW dowodzi temu, że mina była bardzo niebezpieczna - poinformował dziennikarz RMF FM Kuba Kaługa. 

Zastosowana metoda deflagragracji czyli wypalania materiału wybuchowego, spowodowała detonacje miny. Cała operacja przyspieszyła i możemy już mówić o zakończonej neutralizacji tego obiektu. Dowodzi to tylko, że mina była bardzo niebezpieczna, a materiał wybuchowy pomimo upływu lat zachował swoje właściwości - powiedział RMF FM Grzegorz Lewandowski z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu.

Widziałem to wszystko z klifu w Orłowie, nagle nad wodą pojawił się, wysoki - na pewno na co najmniej kilkanaście metrów słup wody, po kilku dobrych sekundach na brzegu było słychać odgłos wybuchu, takie specyficzne echo - opisywał akcję reporter RMF FM Kuba Kaługa.

Działania prowadziła Grupa Nurków Minerów 8. Flotylli Obrony Wybrzeża. W Trójmieście i w Rewie obowiązywał m.in. ograniczenia w żegludze i bezwzględny zakaz kąpieli.

Akcja była prowadzona w rejonie między wejściem południowym do Portu Gdynia a Basenem Żeglarskim. Niewybuch został odholowany w głąb Zatoki Gdańskiej, a potem zdetonowany.

Według urzędu miejskiego w Gdyni niewybuch "posiada ładunek o ogromnej sile rażenia", dlatego na czas prowadzenia działań związanych z jego neutralizacją, Marynarka Wojenna wyznaczyła strefę bezpieczeństwa o promieniu ponad 10 kilometrów. Obejmowała ona linię brzegową od Rewy aż po Westerplatte w Gdańsku.

Wtorek z utrudnieniami

W Gdyni wprowadzono m.in. zakaz wchodzenia do morza na całej długości linii brzegowej miasta. Wyznaczono strefę "rażenia odłamkami w wypadku niekontrolowanego wybuchu miny". Obejmowała ona m.in. plażę w Śródmieściu, okolice Basenu Żeglarskiego i fragment terenu przyległego do Al. Jana Pawła II w rejonie Uniwersytetu Morskiego i Akwarium Gdyńskiego.

W strefie rażenia obowiązywał zakaz przemieszczania się po otwartej przestrzeni, zakaz opuszczania budynków oraz podchodzenia do okien.

Bezwzględny zakaz kąpieli obowiązywał w Sopocie, Gdańsku i w Rewie. W Gdańsku zamknięte zostały plaże od wejścia 34 do wejścia 78, molo w Brzeźnie, wejście i falochron zachodni, a także bulwar i plaża na Westerplatte. Nie można było pływać jachtem od Rewy po Westerplatte, a także przebywać na pokładach jednostek zacumowanych w gdyńskiej marinie.

Teren przy trójmiejskich plażach był patrolowany przez policję, straż miejską, Wojska Obrony Terytorialnej oraz WOPR.


Niewybuch odnaleźli w marcu pracownicy Urzędu Morskiego w Gdyni w trakcie wykonywania kontrolnych pomiarów hydrograficznych akwenu podejściowego do Basenu Żeglarskiego w Porcie Gdynia. Jest to niemiecka mina morska z okresu II wojny światowej.

Jak podaje Urząd Morski w Gdyni, mina ma ok. 180 cm długości i 66 cm szerokości, waży 987 kg. Według specjalistów z Marynarki Wojennej, posiada materiał wybuchowy o sile około 1000 TNT (ekwiwalent trotylowy).