15-letnia pacjentka jednego ze szpitali w Radomiu zadzwoniła na numer alarmowy z informacją, że w szpitalu podłożona jest bomba. Dziewczyna chciała wykorzystać zamieszanie spowodowane fałszywym alarmem, by spotkać się z chłopakiem. Teraz zajmie się nią sąd dla nieletnich.

Jak poinformowała Justyna Leszczyńska z policji w Radomiu, do zdarzenia doszło w poniedziałek wieczorem. Informację o podłożonym ładunku wybuchowym przekazała anonimowo młoda osoba, dzwoniąc na numer alarmowy. Policjanci natychmiast uruchomili procedury. Krótko po tym okazało się, że autorką wiadomości jest 15-letnia pacjentka szpitala - przekazała Leszczyńska.

Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, nastolatka przebywająca na jednym z oddziałów szpitalnych chciała wykorzystać zamieszanie spowodowanie fałszywym alarmem, by spotkać się z chłopakiem.

Teraz całość materiałów w tej sprawie zostanie przekazana do sądu dla nieletnich, który zadecyduje o konsekwencjach, jakie nastolatka poniesie za ten nieodpowiedzialny czyn - zaznaczyła Leszczyńska.