13 studentek z zagranicy zginęło w wypadku autokaru na autostradzie łączącej Walencję z Barceloną w Hiszpanii. 34 osoby zostały ranne. Autokarem podróżowali studenci z programu Erasmus. Wśród osób rannych jest Polak.

13 studentek z zagranicy zginęło w wypadku autokaru na autostradzie łączącej Walencję z Barceloną w Hiszpanii. 34 osoby zostały ranne. Autokarem podróżowali studenci z programu Erasmus. Wśród osób rannych jest Polak.
Służby przy wraku autokaru /PAP/EPA/JAUME SELLART /PAP/EPA

Hiszpańskie służby ustalają szczegóły i przyczyny wypadku. Z informacji uzyskanych przez nasze służby konsularne z centrum kryzysowego w Tortosa wynika, że na obecną chwilę wśród poszkodowanych w wypadku jest jeden polski obywatel, aktualnie hospitalizowany - poinformował  dyrektor biura prasowego MSZ Rafał Sobczak. Dodał, że polski konsul w szpitalu rozmawiał z naszym rodakiem, jest też w kontakcie z rodziną rannego Polaka. Podkreślił, że stan studenta lekarze określili jako stabilny. Polak ma złamaną rękę, założony gips i jeszcze dziś opuści szpital. Nasze służby konsularne umożliwiły kontakt z nim jego rodzicom - powiedział Sobczak. Cały czas oczekujemy jednak na identyfikację przez służby hiszpańskie ofiar śmiertelnych wypadku - zaznaczył.

Jak podaje hiszpańska agencja EFE, śmiertelne ofiary wypadku to studentki z różnych uczelni, uczestniczące w unijnym programie wymiany studenckiej Erasmus. Większość z nich studiowało na Uniwersytecie Barcelońskim i Uniwersytecie Autonomicznym w Barcelonie.

Władze Katalonii, regionu autonomicznego na północnym wschodzie Hiszpanii, nie podały jeszcze tożsamości ofiar do wiadomości publicznej.

Do wypadku doszło na autostradzie AP7 niedaleko Freginals, około 150 km na południe od Barcelony, stolicy Katalonii. Studenci, biorący udział w programie Erasmus, wracali z Walencji, gdzie odbywało się tradycyjne święto ognia (Fallas de Valencia), znane m.in. z pokazów fajerwerków.

Wśród pasażerów autokaru byli studenci z Polski, Peru, Bułgarii, Irlandii, Autonomii Palestyńskiej, Japonii, Ukrainy, Czech, Nowej Zelandii, Wielkiej Brytanii, Włoch, Węgier, Niemiec, Szwecji, Norwegii i Szwajcarii.

Kierowca został przesłuchany i przebadany

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku, choć dyrektor departamentu spraw wewnętrznych Katalonii Jordi Jane zakłada, że "był to ludzki błąd".
 
Autokarem podróżowało 57 osób, w tym kierowca, który wyszedł cało z wypadku i został przesłuchany. Testy medyczne wykazały, że nie był pod wpływem alkoholu bądź narkotyków.

Jak podaje AFP, był to jeden z najtragiczniejszych wypadków drogowych, jakie wydarzyły się w ostatnich latach w Europie.

(mn)