Od wczoraj obowiązuje znowelizowana ustawa o tzw. zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Nowe przepisy miały dostosować polskie prawo do unijnego, ale zamiast tego wyszedł legislacyjny bubel i ustawę czekają poprawki.

Jak na razie z większości super- i hipermarketów promocje ani wyprzedaże nie zniknęły. Tylko nieliczni dostosowali się do obowiązującej od wczoraj nowelizacji.

Nowe przepisy zakładają m.in. likwidację loterii promocyjnych, ograniczenie sprzedaży towarów pod własną marką i wydawanie bonów towarowych. Ponadto supermarkety będą mogły organizować wyprzedaże tylko dwa razy do roku, a do towaru dołączać jedynie prezenty o niewielkiej wartości.

Z nowej ustawy niezadowoleni są klienci supermarketów, o czym przekonał się bydgoski reporter RMF Marcin Friedrich. Posłuchaj:

O ustawodawczym absurdzie mówi także minister Piechota: Gdyby chcieć literalnie egzekwować prawo, to piekarz we własnej piekarni, pod własną marką może sprzedawać jedynie 20 proc. pieczywa. Reszta musi pochodzić od zewnętrznych dostawców. Minister Piechota broni jednak zakazu sprzedaży towarów po cenach niższych od zakupu.

Foto: Archiwum RMF

07:15