Wolność kosztuje. Sąd apelacyjny w Katowicach zgodził się wypuścić z aresztu śląskiego barona paliwowego po wpłaceniu dwóch i pół miliona złotych kaucji. Wysokie poręczenia muszą też wpłacić inni członkowie mafii paliwowej. Jeśli nie wpłacą, kolejene trzy miesiące spędzą w areszcie. Szef grupy jest tam już od ponad czterech, a pozostali od ponad dwóch lat.