BMW, Mercedesy, Volkswageny, Audi oraz Porsche to według belgijskiej policji najczęściej kradzione marki samochodów. Tylko w Brukseli miesięcznie ginie 100 samochodów tych marek. To prawdziwa zmora dla mieszkających tam urzędników i dyplomatów, których ze względu na siedzibę NATO i Unii Europejskiej jest bardzo wielu.

Geograficznie Bruksela jest idealnym miejscem na kradzieże samochodów – leży ha przecięciu wielu głównych dróg. Stąd auto łatwo wywieźć do Algierii czy do Rosji. Na kradzieże skarżą się zarówno urzędnicy Unii jaki i NATO. Tymczasem proceder ten jest już tak popularny, że spadają nawet zarobki złodziei. Prawdopodobnie za jedną kradzież otrzymuje, w przeliczeniu maksymalnie do 2 tysięcy złotych. Obok policji, także prasa belgijska wydała wojnę złodziejom – drukuje informacje jak zachować się w przypadku napadu. Publikowane są także reklamy satelitarnego nadzoru pojazdów, dzięki któremu skradziony pojazd w Belgii można zlokalizować w przybliżeniu do 1 metra, a poza nią w przybliżeniu do 10 metrów. Zainstalowanie takiego systemu jest bardzo drogie, dlatego na razie lepiej kupić tańszy samochód, który nie będzie na liście pojazdów pożądanych przez złodziei.

19:10