Mowa o Edwardzie Ś., toruńskim biznesmenie skazanym na siedem lat więzienia w tak zwanej aferze węglowej. "Tato" wyłudził różne towary na kwotę ponad milion złotych, a próbował na jeszcze dwa miliony. Toruńska policja wystąpiła dziś do sądu z wnioskiem w sprawie listu gończego.

Edward Ś. w maju został skazany na 7 lat więzienia i 25 tysięcy złotych grzywny, ale do więzienia nigdy nie trafił. Sędzia nie uwzględnił bowiem wniosku prokuratora, który chciał by większość oskarżonych aresztować zaraz po zapadnięciu wyroku. "Tato" od marca 1999 roku odpowiadał z wolnej stopy. Za swą wolność zapłacił 100 000 złotych kaucji. Sąd stwierdził, że nie ma potrzeby aresztować oskarżonych bo przez dwa lata trwania procesu zawsze stawiali się na rozprawy. Sąd Apelacyjny uchylił jednak tę decyzję i nakazał aresztować Edwarda Ś. i czterech jego kolegów. "Tato" jednak znikął, a poszukiwani są dwa jego wspólnicy. Przypomnijmy jeszcze, że to między innymi za kontakty z Edwardem Ś. został odwołany ze stanowiska przewodniczący Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Toruniu, sędzia Zbigniew W.

foto Marcin Friedrich RMF FM Bydgoszcz

12:45