Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku umorzyła postępowanie dyscyplinarne wobec czterech prokuratorów z Torunia. Chodzi o sprawę kontaktów pracowników wymiaru sprawiedliwości z toruńskim światem przestępczym. Prokuratorzy uczestniczyli w zawodach strzeleckich i wspólnej biesiadzie w klubie "Magnum", którym kierował ojciec jednego z tamtejszych przestępców. Zarzucono im między innymi tak zwane uchybienia dyscyplinarne.

Postępowanie dotyczyło działalności klubu "Magnum" i domniemanych powiązań wymiaru sprawiedliwości z przestępcami. Prokuratura badała, czy objęci postępowaniem nie naruszyli godności zawodu. Uznano jednak, że prokuratorzy, którzy brali udział w imprezie, zorganizowanej przez klub "Magnum" w lipcu zeszłego roku, nic nie wiedzieli o podejrzanych źródłach finansowania klubu.

Szefem klubu „Magnum” jest ojciec Marka Sz., który ma na koncie kilka wyroków. Dzień przed imprezą został ponownie oskarżony o oszustwa i wyłudzenia towarów na ponad 50 tys. złotych. Oprócz tego, prokuratura prowadziła przeciwko niemu jeszcze kilka innych spraw. To właśnie Marek Sz. miał podczas zabawy nakręcić kompromitujący prokuratorów film, który trafił do ich przełożonych i po tym właśnie prokurator okręgowy w Toruniu zawiesił w czynnościach swoich podwładnych.

foto Kamil Szyposzyński RMF

16:15