Prosto ze Szwajcarii do Zakopanego przyjechały dziś nowe wagoniki kolejki na Gubałowkę. Oprócz tego, że są bardzo ładne - żółto-niebieskie - mają zapewnić turystom i narciarzom znacznie większy komfort i bezpieczeństwo.

Wagoniki już na pierwszy rzut oka robią znakomite wrażenie. To precyzyjna szwajcarska robota – podkreślają pracownicy polskich kolei linowych. Wagoniki zbudowane są z aluminium i szkła, tak aby bez przeszkód można było podziwiać panoramę Tatr. Kolejka ma być niezwykle cicha. Wymieniono całe torowisko na szyny bezstykowe, nie będzie więc charakterystycznego dla poprzednich kolejek stukotu. Nowe wagoniki będą poruszały się znacznie szybciej od tych starszych. Sporą uwagę zwrócono również na bezpieczeństwo pasażerów – zastosowano rozwiązania najnowocześniejsze na świecie. Kolejka jest wprost naszpikowana elektroniką. Dzisiaj pierwszy wagonik został postawiony na torach, jutro ustawiony zostanie drugi. Potem przez trzy dni mają potrwać prace montażowe i niemal trzy tygodnie zostaną na testowanie tego urządzenia. Jak zapewniają pracownicy PKL, nie powinno być żadnych opóźnień i tak jak zakładano – pierwszych pasażerów kolejka wywiezie na Gubałówkę 16 grudnia.

Foto Maciej Pałahicki RMF

23:15