Trwa zacięta walka z wielkimi pożarami na południu Francji i na Korsyce. Płomienie strawiły już ponad dwa tysiące hektarów lasów i pól. Wojnę z żywiołem prowadzi ponad tysiąc strażaków wspieranych przez samoloty i helikoptery.

Na południowym-wschodzie Francji w ciągu ostatniej doby wybuchło aż 9 dużych pożarów. Największy z nich strawił już tysiąc hektarów lasów. Również w środku Korsyki pożary strawiły tysiąc hektarów lasów i pól. Górzysty teren znacznie utrudnia tam prace strażakom, którzy i tak muszą się już zmagać z silnymi wiatrami podsycającymi płomienie. Zupełnie inny pożar wybuchł w stadninie koni pod Paryżem. Tam 24 konie wyścigowe spłonęły nie przez przypadek – ogień podłożył nieznany sprawca. Płomienie nie ominęły nawet rezydencji premiera Francji w samym centrum Paryża. Spięcie elektryczne wywołało pożar sekretariatu i korytarza prowadzącego do gabinetu Lionela Jospina. Nikt nie został ranny.

Foto: Archiwum RMF

21:55