Szef Obrony Cywilnej Kraju zapewnia, że odpowiednie służby wiedzą, jak reagować w sytuacjach kryzysowych i są do tego przygotowane. W razie konieczności wojewodowie uruchomią wszystkie niezbędne procedury. Gotowe są już plany ewakuacji, transportu. Przygotowane też schrony. Pytanie tylko gdzie one są?

Rzecznik Obrony Cywilnej Witold Maziarz na pytanie reportera RMF, gdzie w prawie 2-milionowej stolicy znajdują się schrony, udzielił jedynie wymijającej odpowiedzi: Nie ma potrzeby, by wiedzieli, gdzie znajdują się schrony. To jeszcze nie ten etap.

Niestety, taka sytuacja panuje także poza Warszawą. Gdzie więc w naszej najbliższej okolicy znajduje się schron, jak do niego trafić.

W Lubinie jeden z większych schronów mieści się w tamtejszym liceum ogólnokształcącym. Ale jak się okazuje, na pierwszy rzut oka pomieszczenie wcale nie przypomina bezpiecznego miejsca. Niegdyś do schronu prowadziły masywne, stalowe drzwi; teraz – drewniane.

Wewnątrz zamiast ponurych murów – siłownia. Zgodę na to wyraziły wadze, ale jak zapewnia tamtejszy nauczyciel PO i historii, Krzysztof Boreczek - w ciągu 24 godzin, w razie potrzeby, należy przywrócić dawny stan. W pomieszczeniu muszą się znaleźć pojemniki na wodę, umywalki, muszle. Okna muszą być zamurowane, a drzwi uszczelnione.

Wówczas w tych murach znajdzie schronienie 100, może 150 osób – to nawet nie wszyscy uczniowie szkoły.

Foto: Archiwum RMF

15:45