Jak zorganizować czas tysiącom uczniów w całej Polsce, dojeżdżającym do szkoły pociągiem? Jednym z pomysłów są poczekalnie dworcowe: dzieci zamiast błąkać się po ulicach, mogą w cieple poczekać na lekcje lub autobus do domu.

Takich dworcowych świetlic w całym kraju jest 7, a niedługo może być sześć. Zamknięcie grozi świetlicy w Radomsku, bo nie ma pieniędzy na jej utrzymanie.

Przebywa tam dziennie od kilkunastu do kilkuset młodych ludzi. Odrabiają lekcje, uczą się.

Z okolic Radomska do szkół dojeżdża codziennie ponad półtora tysiąca młodych ludzi. W świetlicy pracuje troje nauczycieli, którzy pewnie stracą pracę.