Wykorzystywanie służbowego samochodu do celów prywatnych, fałszowanie kart drogowych, do tego bezcelowy zakup samochodu za 82 tysiące złotych - NIK już prawie rok temu stwierdził, że za te nieprawidłowości odpowiedzialna jest pani dyrektor wydziału społecznego olsztyńskiego urzędu wojewódzkiego. Mimo to kobieta nadal piastuje swoją funkcję. Jej przełożeni nie widzą w tym nic dziwnego.

Byłemu wojewodzie najwyraźniej nie przeszkadzało, że ma w swoich szeregach nieuczciwych urzędników. Obecny wojewoda sprawą zainteresował się 2 tygodnie temu i poprzez swojego rzecznika zapewnia, że nadużyciami się zajmie. A zarzuty NIK-u są naprawdę poważne – okazało się, że wydział spraw społecznych postanowił kupić podległemu sobie centrum zdrowia samochód za ponad 80 tysięcy złotych. Auto miało pomóc w pracy centrum, ale sprawa była o tyle dziwna, że pracownicy centrum mieli już jeden samochód, z którego nie mogli korzystać. Sprawą szybko zajęła się prokuratura. Okazało się, że jeden z samochodów został oddany dyrektorce wydziału społecznego. Pani dyrektor w ciągu roku przejechała nim ponad 50 tysięcy kilometrów. W czasie podróży dyrektorki pracownicy centrum nie mogli korzystać z samochodu – dochodziło więc do sytuacji, że przewozili bardzo duże sumy autobusami miejskimi. W tej sprawie postępowanie prowadzi prokuratura i już w przyszłym miesiącu postawi zarzuty konkretnym osobom. Posłuchaj relacji naszego olsztyńskiego reportera Daniela Wołodźki:

18:00