Cudze chwalicie, swego nie znacie... Polsce nie brakuje wspaniałych zabytków, architektonicznych perełek. Z powodzeniem mogłyby być turystycznymi atrakcjami i zarabiać na siebie, a z różnych powodów chylą się ku upadkowi.

Przegląd zrujnowanych, lecz niegdyś niezwykle atrakcyjnych, obiektów zaczynamy od Warmii i Mazur, i najwyższego w Polsce wiaduktu.

Wiadukty w Stańczykach, kilkanaście kilometrów na wschód od Gołdapi, wymagają natychmiastowego remontu. Powstały jeszcze przed I wojną światową. Most północny zbudowany był w latach 1912-1914, a południowy 1923-1926.

Wiadukty te są jednymi z najwyższych w Polsce: ponad 30 m wysokości. Konstrukcja ma długość prawie 200 m. Filary mostów ozdobione są elementami wzorowanymi na rzymskich akweduktach w Pont du Gard, stąd często nazywa się je Akweduktami Puszczy Rominckiej.

Z mostów rozciąga się wspaniały widok: można zobaczyć kilka okolicznych miejscowości i czubki drzew rosnącego wokół lasu. Od paru lat wiadukty są nie tyle turystyczną atrakcją, co wyzwaniem dla amatorów skoków na bangy.

Na Maurach jest także bardzo niezwykłe i tajemnicze miejsce: piramida w Rapie, przy granicy z Rosją (obwód kaliningradzki). To zabytek o międzynarodowym znaczeniu. Niestety piramida jest w opłakanym stanie i turyści coraz rzadziej ją odwiedzają.

Piramida to rodzinny grobowiec rodziny Farenheit. Wzniesiono go na początku XIX w. Budowla ma wysokość prawie 16 m i emanuje z niej – zdaniem radiestetów – ogromna moc. Promieniowanie piramidy to ok. 23 tys. jednostek w skali Bovisa, miejsca już o natężeniu 18 tys. jednostek, uznawane są za miejsca mocy. Podobno komary i muchy omijają wszystkie piramidy.

Podczas II wojny światowej grobowiec został zdewastowany przez Rosjan, trumny porozbijano i w.takim stanie znajduje się do dziś.

U styku Podhala i Pienin w bardzo malowniczym miejscu, przy drodze łączącej Nowy Targ i Szczawnicę stoi zapomniane dzieło jednego z największych polskich artystów XX wieku.

Monument zaprojektował i zbudował Władysław Hasior. Dziś pomnik - utrwalaczy władzy ludowej – jest zardzewiały i zdewastowany. Gdyby jednak ktoś chciał go wyremontować, byłby to być może jedyny grający pomnik w kraju, a przy okazji atrakcja turystyczna.

Posłuchaj także relacji zakopiańskiego reportera RMF Macieja Pałahickiego:

O zrujnowanych zabytkach w innych rejonach Polski słuchaj w kolejnych Faktach RMF.

Foto: Archiwum RMF

15:25