Nie ma podstaw, żeby kwestionować wiarygodność zeznań 10-latki, która przed tygodniem została zgwałcona w Łodzi przy ulicy Wojska Polskiego - wynika z opinii biegłego psychologa. Specjalista oceniał inteligencję, stopień wiarygodności i poziom rozwoju dziecka. Już wiadomo, że 10-latka opowiadała w tzw. niebieskim pokoju składnie i wiarygodnie. Dziś opinię otrzymała Prokuratura Rejonowa Łódź-Bałuty.

Zeznania dziewczynki są bardzo ważnym elementem śledztwa, bo tylko ona jest naocznym świadkiem i jednocześnie pokrzywdzoną. Prokuratorzy z zeznań matki znali wcześniej przebieg dramatycznych zdarzeń, ale dziecko musiało być przesłuchane. Prokuratura nie ujawniła treści zeznań dziewczynki, ale szczegóły, jakie zapamiętała 10-latka, mogą być bardzo pomocne dla śledczych.

Dziewczynka była zaledwie kilkaset metrów od domu, kiedy doszło do ataku. Wracała ze szkoły po lekcjach. Odnalazła ją matka, zaniepokojona tym, że dziecko nie dotarło jeszcze na miejsce.