Największa w Polsce hurtownia odzieży używanej w Górkach Szczukowskich pod Kielcami, która spłonęła na początku tygodnia, zostanie odbudowana - zapowiedział właściciel firmy. Straty po pożarze oszacowano na 20 mln zł. Wciąż jednak nie wiadomo, co było przyczyną wybuchu ognia.

Holender Bertus Servas, właściciel firmy zatrudniającej 360 osób, twierdzi, że hurtownia mimo 20 mln zł strat zostanie odbudowana (pierwsze szacunki mówiły o 4-milionowych szkodach). Zakład był ubezpieczony na 12 mln zł.

Holender ma zamiar wznowić działalność już 28 października, zatrudniając co najmniej połowę dotychczasowej załogi. Ludzie mieliby pracować w wynajętych przez Servasa halach. Biznesmen mówi, że wraz ze zwiększaniem sprzedaży ubrań, będzie chciał zatrudnić coraz więcej osób.

Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Strażacy mówią, że zabezpieczenia przeciwpożarowe spełniały absolutne minimum. Nie było np. sygnalizacji alarmowej.

Kamery przemysłowe zarejestrowały wprawdzie początek pożaru, ale w sąsiednim pomieszczeniu. Jakość zapisu nie jest najlepsza, więc dziś z Komendy Głównej Policji przyjedzie do Kielc specjalistyczny sprzęt, który ma pomóc w analizie nagrania.

Pożar dotknął nie tylko zatrudnionych w hurtowni. Właściciele kilkudziesięciu kieleckich sklepów z używaną odzieżą nie mają czym handlować.

foto Archiwum RMF

08:40