Do 11 tysięcy złotych dochodzi dług pensjonariuszy-rekordzistów Izby Wytrzeźwień w Raculi koło Zielonej Góry. Mimo, że doba w przytułku dla pijanych kosztuje 320 złotych, liczba osób korzystających z izbowych pryczy nie maleje.

Być może dzieje się tak dlatego, że większość osób i tak nie płaci za nocleg, bo po prostu nie ma na to pieniędzy. Nic nie poradzi tu również komornik, bo "gośćmi" izby są najczęściej bezdomni i bezrobotni. Wykorzystywanie Izby Wytrzeźwień jako hotelu można ukrócić tylko teoretycznie. Można bowiem odmówić przyjmowania osób, które nie zapłaciły za poprzedni pobyt. To jednak wiązałoby się z tym, że większość nietrzeźwych osób pozostawałaby pod gołym niebem. Obowiązujące przepisy nie pozwalają władzom Izby Wytrzeźwień odmówić przyjęcia nietrzeźwej osoby. Wygląda na to, że dopóki przepisy się nie zmienią Izba Wytrzeźwień będzie najtańszym hotelem w okolicy Zielonej Góry.

W tym roku na sfinansowanie nieopłaconych noclegów w Izbie Wytrzeźwień władze Zielonej Góry przeznaczą 340 tysięcy złotych.

16:00