Pomoc społeczna gminy Wągrowiec nie ma sobie nic do zarzucenia w sprawie rodziny Graczyków. Sąd zabrał niepełnosprawnym intelektualnie małżonkom ciężko chorego syna, ponieważ uznał, że nie mają mieszkania i są niezaradni życiowo. Co zrobiła gmina, by pomóc małżeństwu z Pokrzywnicy?

Trudno tutaj określać. Z ustaleń naszych wynika dalszy tok pracy - wyjaśnia (nie wyjaśniając) kierowniczka pomocy społecznej. Oni są naiwni, naiwni jak dziecko w świecie dorosłych. Ci dorośli, zamiast wyciągać do nich rękę, często po prostu wykorzystują to ich zbywając - mówi oburzony dwokat rodziny Graczyków.

Piotr Graczyk traci kolejne prace, ponieważ powinien pracować w zakładzie pracy chronionej. Tymczasem pracownik socjalny Aneta Kędziora tłumaczy: Umożliwiamy coś tam, a oni też nie do końca się jakoś z tego wywiązują. Czasami brak też chęci. Winny niepełnosprawności życiowej jest więc sam niepełnosprawny.