113 gdańskim kamienicom, w których mieszka 1,2 tys. osób, grozi zawalenie – alarmuje powiatowy inspektor budowlany. Mieszkańcy powinni być natychmiast wysiedleni, a budynki zburzone. Jednak miasto, które zarządza kamienicami, nie ma na ten cel pieniędzy.

Dwupiętrowa kamienica na ul. Orzeszkowej wygląda fatalnie. Nie trzeba być fachowcem, aby ocenić, że sytuacja jest naprawdę groźna. Szczytowa ściana jest podparta kołkami – opisuje reporter RMF. W środku popękane ściany.

Nawet jak przejeżdża samochód, to się wszystko trzęsie. Czujemy się zagrożeni - mówią gdańszczanie zamieszkujący zrujnowaną kamienicę. To w każdej chwili może runąć.

Gdański zarząd budynków komunalnych powinien natychmiast wysiedlić rodziny z ul. Orzeszkowej, wyburzyć kamienice i wybudować nowe. Na to jednak brak pieniędzy. Wiesław Kurnatowski z zarządu zapewnia jednocześnie, że kołki podpierające ściany na razie wystarczą; powstrzymają ścianę przed zawaleniem. One dbają o to, aby mieszkańcy mogli spokojnie spać.

Koszmar mieszkańców z ul. Orzeszkowej skończy się za... 4 lata, kiedy stanął tam nowe kamienice – mówi Kurnatowski. Oby jednak nie było za późno...