Francuska policja rozpoczęła pościg za groźnym gangsterem, który uciekł z jednego z więzień na Korsyce. W zakładzie karnym zjawiło się dwóch wspólników bandyty z przenośną wyrzutnią rakietową i zagroziło zniszczeniem więzienia. Strażnicy wypuścili gangstera, potem zorientowali się, że wyrzutnia to atrapa.

Korsyka jest chyba jednym miejscem we Francji, gdzie przestępcy uciekają z więzień, kiedy im się podoba i jak im się podoba. Tak przynajmniej w Paryżu komentuje się wydarzenia na wyspie.

Jak donosi paryski korespondent RMF, groźnemu gangsterowi już po raz drugi udało się oszukać strażników. Za pierwszym razem pokonał on 7-metrowy mur więzienny przy pomocy... strażackiej drabiny.

Półtora roku temu, z tego samego zakładu karnego, wypuszczony został przez pomyłkę niebezpieczny korsykański separatysta. Jego wspólnicy przysłali wtedy faks do dyrekcji więzienia z nakazem uwolnienia więźnia z podrobioną pieczątką i podpisem prokuratora.

09:50