Nożownik zaatakował w centrum handlowym w Manchesterze w Wielkiej Brytanii. Ranił trzy osoby. Jak podaje miejscowa policja - został aresztowany i jest podejrzany o atak terrorystyczny.

Centrum handlowe w Manchesterze zostało ewakuowane w związku z doniesieniami o ataku nożownika. Według domniesień miejscowej policji, mężczyzna ranił trzy osoby. Poszkodowane są cztery osoby, czwarta nie została dźgnięta nożem. 

Wczęsniej BBC informowało o pięciu osobach rannych. Pisze też o wstrzymaniu ruchu tramwajów w pobliżu centrum handlowego oraz o jednej osobie zatrzymanej. 

To mężczyzna w wieku około 40 lat. Jak informuje miejscowa policja - jest podejrzany o atak terrorystyczny.

Do szpitala trafiło troje poszkodowanych: dwie kobiety i ok. 50-letni mężczyzna. Policja przekazała, że stan dwóch kobiet, w tym 19-latki, jest oceniany jako stabilny. Pogotowie ratunkowe poinformowało, że jeden z poszkodowanych został "poważnie" ranny.

Policja przeszukiwała centrum handlowe starając się ustalić czy więcej osób nie zostało poszkodowanych w tym ataku, a także by upewnić się, że aresztowany mężczyzna działał samotnie. Fakt, że dochodzenie przejęła komórka antyterrorystyczna policji sugeruje, jak poważnie ten incydent jest traktowany.

Świadkowie zdarzenia mówią o niczym niesprowokowanym ataku i napastniku raniącym na oślep ludzi. Nie wiemy kim jest, ani czym się kierował.

Zostałem ewakuowany. To było przerażające, wszędzie pełno policji, wyją syreny - powiedział jeden ze świadków zdarzenia.

Do zdarzenia odniósł się premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. Napisał na Twitterze: "Jestem zszokowany zdarzeniem w Manchesterze, a moje myśli są z rannymi i wszystkimi tymi, których to dotknęło".