Sypie śnieg, sypią drogowcy. Niespodziewany powrót zimy od rana utrudnia jazdę na drogach w wielu rejonach kraju. Drogowcy choć ze śniegiem walczą jak dotąd - przegrywają. Nawierzchnie są śliskie a ciężarówki w wielu miejscach mają poważne kłopoty z pokonaniem nawet najmniejszych wzniesień.

Najgorzej jest na Dolnym Śląsku. W okolicach Zgorzelca, przy niemieckiej granicy leży już kilkanaście centymetrów śniegu ale najgorsze warunki panują w Kotlinie Kłodzkiej. TIR-y mają problemy z wjechaniem na wzniesienia na drodze krajowej nr 8. Pługi wprawdzie jeżdżą ale niewiele to daje bo gęsto sypiący śnieg szybko zaciera wszelkie ślady ich pracy. Według Jerzego Śledzia, głównego specjalisty z Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych, trudne warunki panują też w województwach: lubuskim, łódzkim, świętokrzyskim, kujawsko - pomorskim, mazowieckim i lubelskim. W Małopolsce poważne trudności miały samochody na drodze numer 94 Kraków - Olkusz. Od rana pada tam mokry śnieg. Trasę blokowały ciężarówki, które nie mogły pokonać nawet niewielkich podjazdów. Na trasę wyjechały piaskarki. Około południa warunki drogowe nieco się poprawiły, choć nadal jest ślisko i mokro. Z kierowcami na trasie numer 94 Kraków - Olkusz rozmawiał nasz reporter Grzegorz Nowosielski:

Podobnie było na Opolszczyźnie. Kłopoty mają jednak nie tylko kierowcy ale także piesi. Na chodnikach jest dość ślisko i sporo błota. Zima zaatakowała też Łódź. Śnieg zaczął padać w czasie weekendu i nie przestaje do tej pory. Na drogach regionu jest ślisko, służby miejskie nie nadążają z odśnieżaniem. Na drogach wjazdowych do miasta tworzą się korki, między innymi na miejskim odcinku "jedynki". Ciężarówki jeżdżące po mieście mają duże problemy z podjazdem na wiadukty. Na południe od Warszawy i Poznania nadal pada śnieg. W Zakopanem i Bielsku śnieg z deszczem. W wielu miejscach opady są bardzo intensywne. Zdaniem Jerzego Śledzia najlepiej jeździ się na południu kraju oraz w województwach: podlaskim, warmińsko - mazurskim i pomorskim.

17:20