Z polską gospodarką nie jest najlepiej - spada produkcja, wzrasta bezrobocie, rośnie ujemny bilans w handlu zagranicznym. Jedynie poziom inflacji napawa optymizmem: wynosi tyle, ile w wielu krajach UE. Najnowsze dane o sytuacji społecznej i gospodarczej kraju podał Główny Urząd Statystyczny. Jego szef – mimo wszystko – jest optymistą...

Podczas piątkowego wystąpienia w Sejmie wicepremier Kołodko, opierając się na danych GUS, tryskał optymizmem - zapowiadał niemal gospodarczy cud. Dziś optymizm prezentował szef GUS-u: Przyszłość trzeba budować na tym, że trzeba mieć wiarę i wizję, nawet nie popartą liczbami - mówił prezes GUS, Tadeusz Toczyński.

Tymczasem dane statystyczne są nieubłagane: spada produkcja w przemyśle i w budownictwie, coraz gorzej jest w rolnictwie, rośnie niekorzystny bilans w handlu zagranicznym, dramatycznie rośnie bezrobocie i maleje popyt wewnętrzny.

Już niżej zejść nie można – mówił Toczyński.

Spada za to inflacja. W tej chwili utrzymuje się na poziomie 1,6 %. Poprawia się też nieco tempo wzrostu gospodarczego, ale porównując z ubiegłorocznym, kiedy spadło prawie do zera. Lepsza jest też nieco sytuacja finansowa przedsiębiorstw.

foto RMF

23:05