W Delhi i Islamabadzie z zadowoleniem powitano decyzję prezydenta Stanów Zjednoczonych, George'a W. Busha. Sankcje obejmowały wstrzymanie wszelkiej pomocy amerykańskiej i zakaz sprzedaży do obu państw subkontynentu tak zwanych materiałów podwójnego użycia, czyli wszystkiego, co może zostać zastosowane do produkcji technologii nuklearnych.

Według obserwatorów zniesienie sankcji to jednak krok, który można porównać do otwarcia puszki Pandory – w tym kraju nie istnieje jakakolwiek ochrona praw producentów. Za równowartość kilku dolarów, można kupić najnowsze filmy DVD i programy komputerowe. Masowo podrabiana jest odzież renomowanych marek, papierosy i nikt nie uważa, że to coś złego. Sankcje zostały zniesione, ale wiadomo, że amerykanie koncentrują coraz większe siły wokół Afganistanu. Na bazarach nie widać jednak by te działania amerykańskich wojsk wzbudzały jakikolwiek niepokój. W Islamabadzie na bazarze było rojno, ludzie wierzą, że nic im nie grozi: „Allach jest naszą bronią” – odpowiadają, pytani co zrobią jeśli w ich kraju wylądują amerykańskie wojska.

16:00