Mamy "najgorszy kryzys finansowy od czasów drugiej wojny światowej" - te alarmistyczne słowa szefa Europejskiego Banku Centralnego pogłębiły, zdaniem wielu ekspertów, panikę na światowych giełdach. Dotąd wypowiedzi Jean-Claude'a Tricheta były bardzo ostrożne i uspokajające. Teraz szef EBC apeluje do europejskich przywódców, by wreszcie się obudzili.

Obniżenie ratingu wiarygodności kredytowej USA spowodowało szok na rynkach i spadek zaufania inwestorów. Na giełdach coraz większa nerwowość - a wielu europejskich przywódców jest na wakacjach. Szef EBC alarmuje więc w wywiadzie dla francuskiej stacji radiowej Europe 1, że słowa nie wystarczą i zamiast się opalać - jak prezydent Francji Nicolas Sarkozy na Riwierze - trzeba działać. Na przykład jak najszybciej wprowadzić w życie lipcowy plan ratunkowy dla Grecji.

Europejski Bank Centralny zaczął już wprawdzie skupować obligacje rządowe zagrożonych obniżeniem ratingu Włoch i Hiszpanii, ale nie wystarczyło to, by uspokoić rynki.