Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny podniosła stopy procentowe, co oznacza też podwyżki kredytów, zwłaszcza hipotecznych. Zapytany o tę sprawę poseł PiS Marek Suski stwierdził, że „jak się zaciąga kredyty, to się je spłaca”.

Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o kolejnej podwyżce. Stopa referencyjna, główna stopa NBP wzrosła z 4,5 procent do 5,25 proc. To podwyżka o 0,75 punktów bazowych. To ósma podwyżka stóp procentowych z rzędu.

Dziennikarze zapytali posła PiS Marka Suskiego o to, jaką radę ma dla kredytobiorców, którzy wzięli kredyty, a teraz drastycznie wzrosły ich raty. Niestety jak się zaciąga kredyty, to się je spłaca. Państwo przygotowuje pewną pomoc dla kredytobiorców - odparł Suski odpowiadając na pytanie dziennikarza TVN24. Wszystkie banki namawiają do brania kredytów, bo z tego żyją - dodał.

Drastyczne podwyżki rat kredytów

Podwyżka stóp procentowych dla kredytobiorców oznacza podwyżki rat. Jeżeli ktoś ma typowy kredyt na 300 tysięcy na 25-30 lat, to rata wzrośnie o ok. kolejne 150 złotych.

Początkowo rata takiego kredytu wynosiła 1440 złotych. Przy obecnym poziomie stawki WIBOR to będzie 2506 złotych - wylicza analityk Expandera Jarosław Sadowski. Niestety wiele wskazuje na to, że to jeszcze nie koniec podwyżek. Stopy procentowe i raty dalej będą rosły  - dodaje. 

Eksperci ostrzegają, że przed nami kolejne podwyżki stóp procentowych o 1 albo 2 punkty procentowe, bo inflacja pozostaje bardzo wysoka. Po takiej podwyżce rata takiego kredytu będzie 2 razy wyższa, niż w październiku ubiegłego roku, przed początkiem serii podwyżek.