​Rząd jest gotów na dalsze przedłużanie Tarczy Antyinflacyjnej - poinformował podczas wtorkowej konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller. Dodał, że przedłużenie działania tarczy będzie uzależnione od wysokości inflacji.

Jeżeli chodzi o kwestie związane z przedłużeniem Tarczy Antyinflacyjnej, to oczywiście tak jak zapowiadaliśmy to wcześniej, jesteśmy gotowi na to, aby przedłużyć te działania osłonowe w dłuższym okresie, ponieważ uzależnialiśmy dalsze przedłużanie działań od tego, jak będzie wysoka inflacja - powiedział rzecznik.

Wyjaśnił, że jeżeli inflacja będzie się utrzymywać na poziomie takim jak obecnie (w czerwcu było to 15,6 proc.), to rząd będzie gotów, aby obniżki podatków w wielu miejscach przedłużyć.

Müller stwierdził także, że większość czynników zwiększających inflację leży poza granicami naszego kraju.

Tarcza antyinflacyjna to obniżki podatków na niektóre produkty. To m.in. wyzerowanie VAT na gaz i żywność, obniżenie VAT-u na paliwa, prąd oraz ciepło. Obniżona została także akcyza na prąd i niektóre paliwa. Początkowo regulacje miały obowiązywać trzy miesiące, jednak już teraz zostały przedłużone października.

W związku z rosnącymi cenami energii na rynkach, najprawdopodobniej tarcza antyinflacyjna będzie przedłużana. Bez tych regulacji inflacja byłaby bowiem jeszcze wyższa. 

Swoje tarcze antyinflacyjne wprowadzają także inne kraje, które próbują poradzić sobie z drożyzną. Zrobiły to m.in. Czechy i Niemcy. Na bardziej radykalne kroki zdecydowały się np. Węgry, które regulują ustawowo ceny np. paliw.