Polska zaciągnie trzecią co do wielkości, po Włoszech i Hiszpanii, niskoprocentowaną pożyczkę z Unii Europejskiej na wsparcie miejsc pracy zagrożonych przez kryzys wywołany pandemią.

Chodzi o ponad 11 miliardów euro. Polska dzięki tym środkom może sfinansować na przykład obniżenie składek na ubezpieczenie społeczne, czy wydatki związane ze wsparciem osób prowadzących działalność na własny rachunek oraz firm zatrudniających do 50 osób.

Te środki maja pomóc państwom unijnym uporać się z nagłym wzrostem wydatków publicznych na utrzymanie zatrudnienia w związku z pandemią. Polska będzie musiała spłacić tę pożyczkę maksymalnie w ciągu 15 lat.

Będzie to pożyczka na korzystnych warunkach gwarantowana przez państwa członkowskie Unii. Rada Unii Europejskiej musi jeszcze zatwierdzić polski wniosek.

W sumie do 15 krajów Unii w ramach tej inicjatywy ma trafić ponad 81 miliardów euro. Kolejne kraje już przygotowują wnioski.

Opracowanie: