Po czterech miesiącach przerwy Polacy masowo ruszyli na zakupy. Główny Urząd Statystyczny odnotował pierwszy od lutego wzrost sprzedaży w sklepach.

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w lipcu 2020 r. wzrosła o 3,0 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 6,5 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny.

Gdy już ruszyliśmy do sklepów, to przede wszystkim zaczęliśmy realizować odłożone w czasie zakupy. Przykładowo o 16 procent wzrosła sprzedaż mebli, sprzętu RTV i AGD.

Chętnie zaczęliśmy też rozglądać się za nowymi ubraniami. Tu wzrost sprzedaży wynosi ponad 5 procent. Zakupy książek wzrosły o 2 procent.

Mniejszy strach przed koronawirusem ma też swoje negatywne skutki dla niektórych gałęzi handlu. Na przykład spadła sprzedaż produktów medycznych - czy to leków, czy maseczek i rękawiczek. Polacy ograniczyli też zakupy przez internet.

Opracowanie: