Obniżenie stawki podatku PIT z 18 do 17 proc. oraz kosztów pracy, przez co najmniej dwukrotne podniesienie kosztów uzyskania przychodów dla pracowników - taki cel ma ustawa, do której Senat nie zaproponował poprawek. Za głosowało 62 senatorów, jeden był przeciw, a żaden nie wstrzymał się od głosu. Teraz nowela ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych trafi do podpisu prezydenta.
Nowe rozwiązania mają dotyczyć ok. 25 mln Polaków i zacząć obowiązywać od 1 października br.
Zgodnie z nowelą obniżenie stawki podatku PIT ma dotyczyć wszystkich podatników, którzy uzyskują dochody podlegające opodatkowaniu na ogólnych zasadach przy zastosowaniu skali podatkowej (w tym emerytów i rencistów, a także przedsiębiorców, którzy w odniesieniu do przychodów z pozarolniczej działalności gospodarczej nie wybrali podatku liniowego, czy ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych).
Rząd przekonuje, że przy obniżce PIT więcej zostanie w kieszeni Polaków. Przy minimalnym wynagrodzeniu sięgającym 2 250 zł (minimalna płaca w 2019 r.) w portfelu zostanie rocznie 472 zł. Z kolei przy miesięcznej pensji wynoszącej 4 765 zł (przeciętne miesięczne wynagrodzenie w gospodarce narodowej prognozowane na 2019 r.) będzie to 732 zł.
Po zmianie przepisów koszty uzyskania przychodów wyniosą: 250 zł miesięczne (jednoetatowcy) - obecnie 111,25 zł; 300 zł miesięczne (jednoetatowcy, dojeżdżający) - obecnie 139,06 zł; 3 000 zł roczne (jednoetatowcy, miejscowi) - obecnie 1 335,00 zł; 3 600 zł roczne (jednoetatowcy, dojeżdżający) obecnie 1 668,72 zł; 4 500 zł roczne (wieloetatowcy) obecnie 2 002,05 zł; 5 400 zł roczne (wieloetatowcy, dojeżdżający) obecnie 2 502,56 zł.
Według wyliczeń resortu finansów, zmiany będą kosztować finanse publiczne ok. 2,7 mld zł w 2019 roku, a w kolejnych latach ok. 9,7 mld zł.