8 stycznia jest ostatnim dniem, w którym przedsiębiorcy mogą zadeklarować płacenie obniżonej składki ZUS. Kto tego nie zrobi, będzie mógł skorzystać z Małego ZUS dopiero za rok.

Z tzw. małego ZUS, który obowiązuje od 1 stycznia 2019 roku, mogą skorzystać osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą, których roczne przychody w ubiegłym roku nie przekroczyły 30-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę, czyli 63 tys. zł.

Dzięki temu rozwiązaniu najmniejsi przedsiębiorcy będą mogli odprowadzać składki na ubezpieczenie społeczne adekwatne do swoich przychodów, a nie - jak dotychczas - w wysokości ponad 1200 zł miesięcznie (łącznie ze składką na ubezpieczenie zdrowotne).

Przedsiębiorcy, którzy chcą korzystać z Małego ZUS muszą wyrejestrować się w ZUS z dotychczasowego ubezpieczenia i zgłosić z nowymi kodami, zaczynającymi się od 0590 lub 0592.

Rozwiązanie to ma przynieść naszym przedsiębiorcom - jak wyliczył resort przedsiębiorczości i technologii - prawie 5,4 mld zł oszczędności w ciągu 10 lat.

Według szacunków MPiT z nowych przepisów skorzysta blisko 200 tys. najmniejszych przedsiębiorców. Resort liczy ponadto, że nowe przepisy przyczynią się do ograniczenia szarej strefy.

Niedawno Rzecznik MŚP skierował pismo do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym wnioskuje o wydłużenie do końca stycznia 2019 br. możliwości skutecznego zawiadomienia ZUS o zmianie tytułu ubezpieczenia działalności.

Jak mówił w ubiegłym tygodniu rzecznik MŚP Adam Abramowicz, "jest techniczna możliwość zmiany ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, z którego wynika, że ostatecznym terminem rejestracji Małego ZUS jest 8 stycznia". Czekamy na to, ile osób zarejestruje się do 8 stycznia, jeśli będzie to znacząca liczba może nie będzie konieczności zmiany ustawy - zaznaczył.

Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz powiedziała, że w poniedziałek do godz. 12 do oddziałów ZUS zgłosiło się już ok. 

Opracowanie: