Minister finansów Jacek Rostowski ma największą w rządzie Donalda Tuska liczbę zastępców. Pomimo kryzysu zatrudnił właśnie ósmego wiceministra. Każdy z nich, według ustawy, zarabia grubo ponad 10 tysięcy złotych miesięcznie.

Oficjalnie zastępców ministra jest tak wielu, bo to duży resort - tak tłumaczą służby prasowe. Można się jednak nad tym zastanawiać. Powołany właśnie nowy wiceminister, a przy okazji poseł Platformy Obywatelskiej Janusz Cichoń nie ma sprecyzowanych obowiązków. Póki co będę łatał dziury, a potem zobaczymy - odważnie przyznaje w rozmowie z reporterem RMF FM Krzysztofem Berendą.

Oprócz ośmiu wiceministrów Jacek Rostowski ma także do pomocy kilku innych najbliższych współpracowników. Pomagają mu dyrektor generalna, główny ekonomista i pięć osób z gabinetu politycznego.

Wiceministra będzie miał także PSL

Warto pamiętać, że cały czas trwają również rozmowy, czy nie powołać kolejnego wiceministra, tym razem z PSL. To dlatego, że partia koalicyjna nie ma swojego przedstawiciela w tym resorcie.

W najbliższym czasie szykuje się tylko jedno uszczuplenie. W poniedziałek z resortu ma odejść wiceminister Mirosław Sekuła, również z Platformy Obywatelskiej. Nie będzie on jednak bezrobotnym. Ma zostać marszałkiem województwa śląskiego.