Szpital w Kościerzynie na Pomorzu nadal bez telefonów. Tydzień temu TP S.A. odłączyła wszystkie linie telefoniczne, domagając się spłaty ponad 200-tysięcznego zadłużenia. Po negocjacjach i wpłaceniu 20 tys. zł. udało się odzyskać trzy numery: w pogotowiu, na oddziale intensywnej terapii i w centrum kryzysowym.

Do szpitala można się dodzwonić, zablokowane są natomiast rozmowy ze szpitala. Na razie nie widać szans na zakończenie kryzysu. TP S.A. żąda spłaty całości zadłużenia, a szpital nie jest w stanie dziś spłacić takiej sumy.

Jeżeli się uprą, to będziemy tak długo pracowali na tych trzech telefonach, aż uciułamy te pieniądze, bo w końcu jakieś tam dochody mamy. Problem w tym, że za chwilę ustawi się następna taka firma - powiedział szef szpitala Mirosław Górski. Chodzi tu np. zakład energetyczny.

Szpital Specjalistyczny w Kościerzynie jest jednym z najlepszych i jednocześnie najbardziej zadłużonych polskich szpitali. Zobowiązania placówki sięgają 30 milionów złotych.

foto ARMF

12:50