Zakończyła się akcja poszukiwania 14 pasażerów szwajcarskiego samolotu, który rozbił się koło Zurychu. Ratownicy obawiają się, że osoby te nie przeżyły katastrofy. Dotychczas znaleziono dziesięć ciał. Dziewięć rannych osób trafiło do szpitala. Stan dwóch z nich jest krytyczny. Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną wypadku.

Maszyna rozbiła się wczoraj późnym wieczorem przy podchodzeniu do lądowania. Na pokładzie samolotu lokalnych linii Crossair znajdowało się 28 pasażerów i 5 członków załogi. Ekipom ratowniczym udało się wydobyć z wraku maszyny dziewięć osób. Samolot odbywał regularny kurs z Berlina do Zurychu. Na razie nie znana jest przyczyna katastrofy. Rzecznik lokalnej policji poinformował, że nic nie wskazuje na to, iż mógł to być atak terrorystyczny. Odzyskano obie czarne skrzynki z samolotu, co z pewnością pomoże ustalić przyczynę zdarzenia. Wśród ofiar katastrofy jest amerykańska piosenkarka Melanie Thornton i trzej prominenci z Izraela. "Panna Thornton była na liście pasażerów, ale nie ma jej wśród ocalałych" - powiedział rzecznik policji w Zurychu. Piosenkarka promowała w Europie swój najnowszy album. Izraelczycy - dwaj lekarze wracali z kongresu naukowego w Berlinie, trzeci zasiadał w Radzie Tel Awiwu.

23:50