Podjąłem zgodną z moim wykształceniem i doświadczeniem menadżerskim pracę jako alternate executive director w Banku Światowym - napisał w środę przed południem na Twitterze Jacek Kurski. Były szef TVP będzie przedstawicielem Polski w Radzie Dyrektorów Wykonawczych Banku Światowego. Na jakie zarobki może liczyć?

W nowej pracy Jacek Kurski będzie zarabiał ponad 110 tysięcy złotych miesięcznie - wylicza Krzysztof Berenda z redakcji ekonomicznej RMF FM.  

Rocznie to ponad milion 300 tysięcy złotych. Składa się na to pensja zasadnicza i wpłata na fundusz emerytalny. Takie wyliczenia pochodzą z raportu rocznego Banku Światowego. 

Do tego, byłemu prezesowi TVP, będzie przysługiwał zwrot kosztów za loty między Waszyngtonem i Polską oraz dodatek na mieszkanie.

Jacek Kurski może nawet zarabiać więcej niż Adam Glapiński - prezes NBP - który do nowej pracy go wydelegował.

Pensja Kurskiego

Na stanowisku Alternate Executive Director w 2022 r. zarabia się tam 226 480 dolarów. Po dzisiejszym kursie to równowartość nieco ponad miliona złotych rocznie. Do tego benefity emerytalne" - wylicza z kolei Michał Żuławiński. Po przejściu na emeryturę na tym stanowisku przysługuje świadczenie w wysokości ok. 42,5 tys. dolarów rocznie, tj. ok. 188 tys. złotych wg. aktualnego kursu - zaznacza. 

Informację o nowym miejscu pracy Jacka Kurskiego w środę przed południem potwierdził też Narodowy Bank Polski: 

W grudniu br. Pan Jacek Kurski rozpoczął pracę jako Alternate Executive Director szwajcarsko-polskiej konstytuanty w Grupie Banku Światowego w Waszyngtonie.

Obok Polski i Szwajcarii w jej skład wchodzą: Azerbejdżan, Kazachstan, Kirgistan, Serbia, Tadżykistan, Turkmenistan oraz Uzbekistan. Kandydatura Pana Jacka Kurskiego na stanowisko Alternate Executive Director została zgłoszona przez Prezesa NBP jako Gubernatora RP w Banku Światowym.

Pan Jacek Kurski jest ekonomistą, ukończył handel zagraniczny na Uniwersytecie Gdańskim. Ma szerokie doświadczeniu w sektorze publicznym zdobyte na wszystkich jego szczeblach: samorządowym, ustawodawczym, rządowym i międzynarodowym. Zajmował się, zarówno jako menedżer jak i członek organów nadzoru, takimi obszarami jak m. in: rozwój regionalny, finanse, infrastruktura czy ochrona środowiska - czytamy w komunikacie NBP. 

Pan Jacek Kurski pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Rady Nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku, jak również członka Komisji budżetowej Sejmiku Pomorskiego. Jako poseł na Sejm RP był zastępcą przewodniczącego Komisji Skarbu Państwa.

Ma on również duże doświadczenie we współpracy międzynarodowej, gdzie jako poseł do Parlamentu Europejskiego pracował w Komisji Rozwoju Regionalnego oraz Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konkurencji PE.

Pan Jacek Kurski był seminarzystą w przedmiocie międzynarodowych stosunków walutowych, posiada również Dyplom Ministerstwa Skarbu Państwa uprawniający do zasiadania w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa.

W dniu 5 grudnia br. Pan Jacek Kurski po raz pierwszy wziął udział w posiedzeniu polsko-szwajcarskiej konstytuanty Banku Światowego - zaznacza NBP. 

"Opadły nam szczęki"

Rada Mediów Narodowych na początku września odwołała Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP. Zastąpił go Mateusz Matyszkowicz. 

Pojawiły się wtedy doniesienia, że Kurski może wejść do rządu i zostać np. ministrem cyfryzacji. 

O kulisach odwołania Jacka Kurskiego ze stanowiska szefa TVP mówił 6 września gość Porannej Rozmowy w RMF FM Robert Kwiatkowski. 

"Zaskoczenie opozycyjnej części Rady Mediów Narodowych było pełne"- zaznaczył członek RMN i poseł koła PPS. 

To było pierwsze po wakacyjnej przerwie posiedzenie Rady Mediów Narodowych i nic nie zapowiadało radykalnych zmian. Projekt porządku obrad przewidywał informację m.in. na temat inwestycji budowlanych Telewizji Polskiej i taką informację na samym początku prezes Kurski osobiście przedstawił. Opowiadał o budynku telewizji w Gorzowie Wielkopolskim, w Kielcach, o projekcie nowej hali zdjęciowej. To projekty dość kosztowne, ale zapewne potrzebne. Potem prezes Kurski przeprosił, powiedział, że musi się na chwilę rozłączyć i pojechać do Skierniewic na jakieś uroczystości, ale jak tylko zejdzie do samochodu, to natychmiast się z nami połączy i będzie wtedy w stanie kontynuować rozmowę - opisywał Robert Kwiatkowski.

"Faktem jednak jest, że Jacek Kurski nigdy bankowością centralną ani rozwojową szerzej się nie zajmował. Zawsze był politykiem od propagandy. Ale jako, że przysłużył się partii, dostał ciepłą posadę w Waszyngtonie" - komentuje nasz dziennikarz Krzysztof Berenda.