Rząd Dubaju, zadłużonego emiratu, ogłosił odkrycie złoża ropy naftowej w strefie przybrzeżnej. Nie podano jednak ani wielkości złoża ani możliwego tempa jego eksploatacji.

W oficjalnym komunikacie podkreślono jedynie, że jest ono tego charakteru, iż może przynieść nowe środki gospodarce emiratów i dać impuls wszystkim sektorom gospodarki lokalnej oraz przyczynić się do rozwoju Dubaju. Szejk Muhammad ibn Raszid al-Maktum zapowiedział "jak najszybszą" eksploatację złoża.

Produkcja ropy naftowej stanowi obecnie zaledwie 4 proc. PKB Dubaju, a jej zasoby mają się wyczerpać za 20 lat. Gospodarka tego kraju opiera się na handlu i usługach.

Obecne zadłużenie Dubaju wynika z zaciągania ogromnych kredytów na finansowanie wielkich projektów. Jego wielkość szacuje się na 80-100 mld dol., ale niektórzy eksperci uważają, że może ono wynosić nawet 170 mld dol.

Całe Zjednoczone Emiraty Arabskie zajmują 5. miejsce na świecie pod względem wielkości złóż ropy naftowej. Wynoszą one 97,8 mld baryłek, z czego 95 proc. należy do emiratu Abu Zabi.