"Gazociąg Północny może połączyć Rosję i Wielką Brytanią dzięki jednej z dwóch dodatkowych nitek, których budowę rozważa konsorcjum Nord Stream" - poinformował szef rosyjskiego koncernu Gazprom Aleksiej Miller. Dodał, że zainteresowanie projektem wyraziła brytyjska grupa naftowa BP.

Miller zastrzegł, że na razie nie zawarto w tej sprawie żadnego konkretnego porozumienia. Nie sprecyzował również kosztów inwestycji. Możemy założyć, że dla nitki prowadzącej do Europy kontynentalnej akcjonariusze pozostaną ci sami, jak obecnie, a w przypadku czwartej skład akcjonariuszy będzie inny - stwierdził Miller. Poinformował też, że Gazprom zrezygnował z planów budowy gazociągu do Japonii. Zamiast tego firma chce zostać głównym eksporterem skroplonego gazu ziemnego do Japonii, Chin i Korei Południowej.

Nord Stream, będący operatorem magistrali, którą pod Bałtykiem rosyjski gaz płynie bezpośrednio do Niemiec, już w maju informował o planach budowy dwóch dodatkowych nitek, dzięki którym miałaby się zwiększyć przepustowość gazociągu. Udziałowcami Nord Streamu są: Gazprom (51 proc. udziałów), niemieckie koncerny BASF i EON (każdy po 15,5 proc.) oraz holenderski Gasunie i francuski GDF Suez (po 9 proc.)

Gazociąg Północny w listopadzie 2011 roku zaczął dostarczać rosyjski gaz do Niemiec z pominięciem krajów tranzytowych. Dostawy zaspokajają obecnie ponad jedną czwartą zapotrzebowania krajów Unii Europejskiej. Po oddaniu drugiej nitki, która jest obecnie w budowie, gazociąg ma osiągnąć przepustowość 55 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie.